United States or Vietnam ? Vote for the TOP Country of the Week !


Co ja ci zawiniłem Zofio? Ty nawet nie wiesz, jak ja cię szanuję. Mnie dużo, dużo mówiono o tobie, jeszcze nim byłam twoją żoną. Mnie taki wstyd ogarnia, kiedy ja o tobie pomyślę. Ale ja nie mogłam; ja wiem, tyś był taki dobry dla mnie, otoczyłeś mnie bogactwem, przepychem... ZOFIA ...ja tobie zawdzięczam wszystko. Byłam biedną głupią panienką. Ja tak chciałam dawniej być szarytką.

Głęboka cisza tych pustych salonów pełna była tylko tajnych spojrzeń, które oddawały sobie zwierciadła, i popłochu arabesek, biegnących wysoko fryzami wzdłuż ścian i gubiących się w sztukateriach białych sufitów. Z podziwem i czcią stałem przed tym przepychem, domyślałem się, że nocna moja eskapada zaprowadziła mnie niespodzianie w skrzydło dyrektora, przed jego prywatne mieszkanie.

Nie wiem, czy to jest skutek tego, żem się wyrwał z otoczenia, w którem wzrosłem i do którego przywykłem ale Paryż szalenie mię przygnębia. Tu gdzie wszystko tryska namiętnością, szałem, przepychem, wszystko wre, krąży i huczy, gdy się czuje dreszcz, który przenika i pali te trzy miliony istot ludzkich wtedy nie można znieść tej myśli, że się nie ma nic, nic zupełnie.

Dziewczyna westchnęła i cicho powoli, jakby płynąc z oddali, rozległ się drżący menuet, gwizdany jakby dziobem papugi, niepewnie w dal rzucającej nuty. To Minuśka gwizdała, leżąc ciągle przechylona, nieruchoma w obramowaniu swych czarnych włosów, które się z przepychem po dywanie walały. Mężczyzna, zmrużywszy oczy, w gwizd ten się wsłuchiwał z dziwnym wyrazem koło ust obwisłych.

Słowo Dnia

kropi

Inni Szukają