United States or Iran ? Vote for the TOP Country of the Week !


Dzierżymirski, pochylony nad grubą księgą, której cyfr i kolumn ich nie widział zgoła pogrążonym się ciągle być zdawał całkowicie, w rachunku i pracy. Milczenie zupełne panowało w pokoju, w ciszy zegar wydzwonił niebawem godzinę wpół do dwunastej. Roman się ocknął; zostawało mu już tylko pół godziny czasu.

Czekają jeszcze? zapytał Roman, i spojrzał pobieżnie na bilety, a równocześnie wyjął z kieszeni zegarek, wskazujący już parę minut po dwunastej. Przeproś tych panów i powiedz, że dziś za późno!.. rzucił czekającemu słudze. Lokaj wyszedł, a Dzierżymirski przechadzać się począł z wolna po pokoju i cygaro zapalił, wypuszczając od niechcenia z ust małe kółeczka dymu.

Codziennie, od dziewiątej do dwunastej z rana, każdy miał wstęp wolny do "pana prezesa". Dzierżymirski nie odstępował nigdy od powziętej raz reguły, tym razem więc zarówno rzucił obojętnie: Proś!.. Sam zaś do biurka zasiadł, by skończyć czytanie biletu hrabiego z Melsztyna. Minęło parę minut.

Niedarmo lotne gołębie w cugach Bóstwa miłości i niedarmo Kupid Ma skrzydła z wiatrem idące w zawody. Już teraz słońce jest w samej połowie Dzisiejszej drogi swojej; od dziewiątej do dwunastej trzy już upłynęły Długie godziny, a jeszcze jej niema.

Owego wieczoru wyszedł, jak zwykle, na przechadzkę, wśród której wypalał cygaro. „Z tej przechadzki już nie powrócił. „O dwunastej Barrymore, widząc drzwi frontowe jeszcze otwarte, zaniepokoił się, i wziąwszy latarnię, poszedł szukać swego pana. W ciągu dnia deszcz padał, więc łatwo było dojrzeć ślady stóp sir Karola wzdłuż alei. W połowie drogi jest furtka, prowadząca na łąkę.

Słowo Dnia

zarysowała

Inni Szukają