United States or Ireland ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przeciwnie zaś gdyby się nasi rzemieślnicy uczyli matematyki, mechaniki, chemji, fizyki, rysunków, gdyby czytywali wiadomości o nowych machinach, które za granicą wynaleziono, nie tylko dawaliby sobie radę z przysłanemi zkad inąd machinami, ale jeszcze mogliby własne wynalazki za granicę wysyłać. Na nieszczęście jednak nie widzimy aby się na coś podobnego zanosiło u nas.

Anglicy, francuzi i niemcy, co rok robią jakieś odkrycia i wynalazki, co rok wytwarzają nowe materjały i machiny. Że zaś praca machiny jest tańsza i dokładniejsza, więc też zagraniczni fabrykanci sprzedają rzeczy i tańsze i lepsze niż nasi rzemieślnicy, którzy nie posiadają machin. Otóż jedynem na to lekarstwem jest nauka.

Nasz dowódzca zawrócił się i poskoczył ku głównej sile naszych szwadronów, wołając: „Naprzód kłusem! naprzód wiara!” I cała nasza jazda, uszykowana w dwa szeregi, posunęła się, mijając naszą baterję. „Idą do szarży!” wołali nasi kanonierzy i zaraz zaprzestaliśmy strzelać. Jakiż to widok?

Hrabia widział w nich obraz Elizejskich cieni. Które chociaż boleściom, troskom niedostępne, Błąkają się spokojne, ciche, lecz posępne. Któżby zgadnął że owi, tak mało ruchomi, Owi milczący ludzie, nasi znajomi?

Przy dzisiejszem ułatwieniu podróży mogliby hydrotechnicy nasi odbyć taką wycieczkę do Irlandyi, a choćby też i pana Mulvany do zwiedzenia naszych bagnisk uprosić wszystko to bardzo wygodnie i dokładnie jeszcze do Kwietnia załatwićby można, *byle tylko chcieć*!

Stanąwszy na tym punkcie ze zdziwieniem zapytujemy: jakim to sposobem nagromadziły się te wiadomości? i z trwogą myślimy: czy też nasi następcy potrafią coś dołożyć ze swéj strony do tego niezmiernego skarbca i jakim to zrobią sposobem?..

Sprawienie dobrego narzędzia, zdobycie się na jakąś machinę ułatwiającą pracę rolniczą, zawsze jeszcze uważamy za pewien rodzaj zbytku, nie potrzebnej parady, a często za niedorzeczne nowatorstwo, za ślepe naśladowanie zagranicznych wymysłów i lubią wykrzykiwać rutyniści, że ojcowie nasi bez tych wymysłów gospodarując, więcej miewali zboża i większa była zamożność w kraju.

Oddychając zatem pełną piersią swobodny wyjeżdża do dóbr swych "krzyżyk na świśniętym pugilaresie postawiwszy" jak powiedzieliby bracia nasi, Litwini... Tu pan Emil przerwał opowieść raz jeszcze, zapalił na nowo zgasłe cygaro i kończył. Od tej chwili minęło lat ośm, a tych dwoje nie widziało się wcale. Skończyłem... Ładyżyński odetchnął i umilkł.

Naprzód zatrzymałem się przed bataljonem grenadjerów, którzy maszerowali w ściśniętych szeregach, milcząco, w porządku i poważnie. Wszystko wąsacze, z szewronami na ramionach. Były to resztki legjonów napoleońskich. Kiedy przechodzili, ustępowano im z uszanowaniem, i szeptano w tłumie: „To mi żołnierze! to nasi obrońcy!” Zazdroszczę im, pomyślałem, piękna to rzecz być grenadjerem!

Słowo Dnia

fixe

Inni Szukają