Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 27 października 2025


Odgłosy te, drgając w powietrzu, leciały cicho ku wierzchołkom drzew, z których co chwila gdzieniegdzie spadał wolno pożółkły liść wczesnej jesieni, jakby pragnąc przypomnieć bawiącym się tu ludziom, o końcu wszystkiego na świecie. Przeszedłszy się po ogrodzie, Krasnostawski usiadł na jednej z ławek. Zmęczonym był nieco... Przyjechał kilka godzin temu zaledwie.

Dyrektor tymczasem dalekim był do uspokojenia; przeciwnie, spotęgowały się jeszcze rozstrój i niezadowolenie z siebie w domu, gdy codzienne życie mocniej go objęło. Przeszedł kilkakrotnie pokój szybkimi krokami, rzucając dla siebie tylko zrozumiałe wyrazy; w końcu zmęczony usiadł przy biurku i znów zagłębił się w ponurą zadumę.

Zmęczony nieco, Dzierżymirski usiadł na ławeczce, zdjął kapelusz i wpatrzył się w stojącą, bez rąk, półnagą postać z marmuru. Pozornie kroczyła ona...

Proszę pana... Przepraszam... za chwilę... Nieznajomy zarumienił się, nie rzekłszy nic jednak, usiadł pokornie na koniuszczku stołka, Dzierżymirski zaś sięgnął po jakieś księgi, leżące opodal i zagłębił się w nich, ze skupieniem. Ale tylko na pozór... W rzeczywistości zaś potrzebował czasu, by ochłonąć z doznanego przed chwilą wrażenia.

Znalazłszy w korku wolne miejsce, usiadł i kazał podać sobie napój odświeżający, a zdjąwszy zarazem biały kapelusz z tegoż materyału, co odzienie zrobiony spojrzał wokoło...

Wyczyść bilard szczotką tak, jakem cię nauczył na wskos, nicponiu!.. rozkazał kręcącemu się po pokoju lokajczykowi, i strzepnąwszy ubranie, opuścił bilardową salkę, zmierzając ku werandzie. Zawsze przy pracy, pani marszałkowo! powitał siedzącą przy robótce panią Melanję i usiadł wygodnie na bujającym się fotelu.

Słowo Dnia

ściskał

Inni Szukają