United States or Togo ? Vote for the TOP Country of the Week !


Subiekci chichotali, przykucnięci pode drzwiami. Okno kuchni otwarte było na wielką, czarną noc, pełną rojeń i splątania. Czarne, uchylone szyby płonęły refleksem dalekiej iluminacji. Błyszczące garnki i butle stały nieruchomo dokoła i lśniły w ciszy tłustą polewą. Adela wychylała ostrożnie przez okno swą kolorową, uszminkowaną twarz z trzepoczącymi oczyma.

Mnie się marzy żeś w koronie, Z meteorów tam siedziała W sukni srebrnej, na chmur tronie, I żeś harfę w ręku miała Mnie się marzy że księżyce Pod twą stopą się tam lśniły I że wszystkie anielice Nie tak piękne, jak ty były! Mnie się marzy, żeś twym śpiewem Gwiazdy w biegu wstrzymywała I umilkłszy, znów zalewem W noc błęknitną je rzucała!

Pierś moja wchłaniała błogą wiosnę powietrza, świeżość gwiazd i śniegu. Przed piersią konia zbierał się wał białej piany śnieżnej, coraz wyższy i wyższy. Z trudem przekopywał się koń przez czystą i świeżą jego masę. Wreszcie ustał. Wyszedłem z dorożki. Dyszał ciężko ze zwieszoną głową. Przytuliłem jego łeb do piersi, w jego wielkich czarnych oczach lśniły łzy.

Okno się zamknęło i na tle firanek ujrzeliśmy scenę pożegnania, jak zawsze... W Paryżu, w tem klasycznem mieście rozpasania, staję się strasznym świętoszkiem: widok ten mię gorszył i poważnie gniewał. Przypuszczalnie, za jaki tydzień zapiszę się do ligi Berengera. Turski wyszedł. Był trochę zarumieniony, a na powiekach lśniły mu się drobne kropelki.

Słowo Dnia

kolwiek

Inni Szukają