Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 21 października 2025


Stare, mądre drzwi, których ciemne westchnienia wpuszczały i wypuszczały tych ludzi, milczący świadkowie wchodzenia i wychodzenia matki, córek i synów otworzyły się bezgłośnie jak odrzwia szafy i weszliśmy w ich życie. Siedzieli jakby w cieniu swego losu i nie bronili się w pierwszych niezręcznych gestach wydalinam swoją tajemnicę. Czyż nie byliśmy krwią i losem spokrewnieni z nimi?

Na ciemne żaluzye u okien padały teraz prostopadle dogasającą czerwoną łuną ostatnie zachodu promienie, majaczyły ognikami krwawymi po posadzce i ścianach, a spoza parku, z oddali, niewyraźnie jakieś dla ucha dochodziły odgłosy...

Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem, A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady, Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem. Hasło nasze ma dla nas swe dzieje tajemne: Lampa, gdy noc już zdąży świat mrokiem owionąć, Winna zgasnąć w tej szybie, a w tamtej zapłonąć. Na znak ten oddech tracę. Już schody ciemne.

W drżących więc oto głębiach jeziora, na prawo, przeglądało się tysiącem światełek miasto... płynące wody, o kilka kroków od alei, skręcały w bok, tocząc swe ciemne fale, jak rozpięta nad niemi wrześniowa noc cicha, hen! daleko, ku górom; po powierzchni jeziora błąkały się łódki i małe stateczki, przy każdym zaś błyszczała czerwona, duża, okrągła latarka, krwawym śladem, ścieżyną purpury znacząc głęboko swe przejście w przezroczej toni.

Słowo Dnia

cmentarza

Inni Szukają