United States or Svalbard and Jan Mayen ? Vote for the TOP Country of the Week !


Każdą noc prawie, o jednej porze, Pod tym się widzą modrzewiem. Młody jest strzelcem w tutejszym borze, Kto jest dziewczyna? ja nie wiem. Zkąd przyszła? darmo śledzić kto pragnie; Gdzie uszła? nikt jej nie zbada: Jak mokry jaskier wschodzi na bagnie, Jak ognik nocny przepada. „Powiedz mi, piękna, luba dziewczyno, Na co nam te tajemnice? Jaką przybiegłaś do mnie drożyną?

Darmo chce brak miłości zastąpić sumnieniem, Chłod duszy ogrzać znowu jéj wzroku promieniem: Już ten wzrok, jako księżyc światły a bez ciepła, Błyskał po wierzchu duszy, która do dna krzepła.. Takie robiąc sam w sobie wyrzuty i skargi, Pochylił w talerz głowę, milczał i gryzł wargi.

I nie darmo; choć skarbów przed tobąm nie składał, Ale mi drogo każda kupiona pieszczota, Na wagę duszy mojéj, pokojem żywota; Dla czegoż mię odpychasz? nadaremniem badał. Dziś odkrywam łakomstwo nowe w sercu twojém, Pochwalnych wiérszy chciałaś; marny pochwał dymie! Dla nich więc igrasz z bliźnich szczęściem i pokojem? Nie kupić Muzy!

Świerszcz w chałupie skowronił, jaskólił i brzęczał, A on stał zadumany, a wór nagle klęczał. „Wróć mi wolę ruczajną, wróć stawne bezczasy! „Więcej we mnie drga boga, niż dziewczęcej krasy.” „Darmo pragniesz się z wora prośbą wyszeleścić! „Chcę boga, com go schwytał, raz w życiu popieścić!” „Cóż ci po tej pieszczocie, co rozkosz przekracza? „Cóż ci po tej rozkoszy, co w otchłań się stacza?”

Tam sprzedawał ogród za darmo najtańsze krupy dzikiego bzu, śmierdzącą mydłem, grubą kaszę babek, dziką okowitę mięty i wszelką najgorszą tandetę sierpniową. Ale po drugiej stronie parkanu, za tym matecznikiem lata, w którym rozrosła się głupota zidiociałych chwastów, było śmietnisko zarosło dziko bodiakiem.

Nabieram przebiegłości: gdy doktor Mortimer nacierał, chcąc dowiedzieć się, dlaczego interesuję się panią Lyons, napytałem go podstępnie, do jakiego typu należy czaszka pana Frankland; dzięki temu, do końca naszej wycieczki nie słyszałem o niczem innem, tylko o kraniologii. Nie darmo tyle lat przebywam w towarzystwie Sherlocka Holmes.

Przyniosłámći ręku wdźięczną dźiéwkę twoię, Abyś mógł oglądáć ieszcze, á swoię Serdeczną żáłość uiął: która ták uymuie Sił twoich, y ták zdrowié nieznácznie twé psuie: Jáko ogiéń suchy knot obraca w pérzyny, Dármo nie upuszczáiąc namnieyszéy godźiny. Czyli nas iuż umárłé maćie stráconé?

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają