United States or Comoros ? Vote for the TOP Country of the Week !


Od pierwszego wejrzenia zdobyła sobie ta kruszynka życia cały zachwyt, cały entuzjazm chłopięcej duszy. Z jakiego nieba spadł tak niespodzianie ten ulubieniec bogów, milszy sercu od najpiękniejszych zabawek?

Pan Stanisław został za życia pogrzebanym, modlono się już z góry za niego, a pusta, niefrasobliwa młodość, nie znająca zapewne jeszcze, co to ból prawdziwy i żal po drogiej sercu stracie poszła dalej, śmiech zaś jej srebrzysty odbił się raz jeszcze na zakręcie alei o ukryty w drzew cieniu pomnik okazały.

A katy pochwycili człowieka Bożego i wepchnęli go w ciasną siermięgę, a potém go w niéj zamknęli z trudnością, bo był otyły ten człowiek, i stał bez ruchu jak rzecz martwa. Więc przywieziono go do kopalni, i udawał że mu jest dobrze na sercu; alem ja widział że był blady i smutny. I poddał się rozpaczy i sechł jak stare drzewo.

Zatrzymał się... Po chwili cisnął pióro, wstał i znów zaczął chodzić gorączkowo po pokoju. Jak to? szeptać zaczął. Ja miałbym, niby pies sponiewierany, odejść stąd, usunąć się, zniknąć?.. Ja miałbym zamknąć w sercu ich wspólną tajemnicę, i tem samem ocalić tego chłystka!.. Prawda, jednak, że i o nią tu chodzi, najdroż... nie dokończył, sponsowiał... Nie!

Potym nagle ućiecze: á temu iáwi Z onych skárbów ieno chęć, á żądzą zostáwi. Tákeś ty mnie Orszulo droga uczyniłá, Wielkiéś nádźieie w moim sercu rozniéćiłá: Potymeś mię smutnégo nagle odbieżáłá, Y wszytki moie z sobą poćiechy zábráłá, Wźięłáś mi zgołá mówiąc, dusze połowicę: Ostátek przy mnie został wieczną tęsknicę.

Cudną i wdzięczną swych linji harmonią, biust kobiecy przemknął ponętnie w tym ruchu falistym przed rozkochanym wzrokiem mężczyzny. Dotknął ustami ust i z wezbraną miłością w sercu wyszedł na balkon. Tu zapalił cygaru i znowu wchłonął w siebie pełnym, szerokim oddechem, orzeźwiającą atmosferę cichej szwajcarskiej nocy. Spojrzał w dół.

Pan Emil odsapnął i swobodnie po chwili ciągnął dalej: Nad ranem, z miłością gruntownie odegrzaną w sercu, przysięgając sobie, przyjaciółki nie porzuci nigdy, powraca Topolski do siebie... Nagle, dotknąwszy się kieszeni surduta, nie znajduje tam pugilaresu!

I nie darmo; choć skarbów przed tobąm nie składał, Ale mi drogo każda kupiona pieszczota, Na wagę duszy mojéj, pokojem żywota; Dla czegoż mię odpychasz? nadaremniem badał. Dziś odkrywam łakomstwo nowe w sercu twojém, Pochwalnych wiérszy chciałaś; marny pochwał dymie! Dla nich więc igrasz z bliźnich szczęściem i pokojem? Nie kupić Muzy!

Tam słówko powiedziała, tu scicha westchnęła, Tam się zarumieniła ach! śród tych pamiątek Wiecznie miota się serce i plączą się myśli. Niemnie domowa rzeko moja! gdzie wody, Które niegdyś czerpałem w niemowlęce dłonie, Na których potém w dzikie pływałem ustronie, Sercu niespokojnemu szukając ochłody.

Bóg złączył moje i Romea serce, Ty nasze dłonie; i nim ta dłoń, świętą Pieczęcią twoją z Romeem spojona, Inny akt stwierdzi, nim to wierne serce W zdradzieckim buncie odda się innemu, To ostrze zada śmierć sercu i dłoni.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają