United States or Germany ? Vote for the TOP Country of the Week !


Młodemu wszystko zarówno się zdaje: Bo jak na wiosnę pędzi potok w biegu, Pieni się, szumi i wylewa z brzegu, dalej cicho upływa w korycie, Tak młodzian, siłą udarzon obficie, Musi wyszumieć, w troskach stateczny , Jak jabłoń, z czasem traci kwiat zbyteczny. Zna Wiesław łaskę i niełaskę nieba, Kto użył biedy poznał cenę chleba.

Staw w ciszy i obramowaniu oczeretu drzemał a nad jego brzegiem, na pagórku, brzoza, dziwaczna i pokręcona, długie gałęzie w wodzie rozpaczliwie moczyła. Janek machinalnie do stawu się skierował i, czółno odszukawszy, gobelin z książkami na dno czółna cisnął. Poczem sam w łódź wlazł i drąg schwycił. Zdawało mu się, że idzie gdzieś w daleką drogę a ten drugi brzeg nigdy nie trąci o drzewo czółna.

Śnili teraz, że chata, niegdyś ludna, traci Ich ciała, bezpowrotnie wyszłe z jej alkierza. Czuli próżnię na miarę wzrostu swych postaci, Jak klatka, z której nagle wypłoszono zwierza. Jeden z nich, zapatrzony w strzęp własnego cienia, Chciwie wody zażądał wargą obolałą, A drugi wnet zawołał: „Ja nie mam pragnienia!” A miał je, lecz mieć nie chciał... Tak mu się zdawało.

Wypuszczam na wiatr konia i nie szczędzę razów: Lasy, doliny, głazy, w kolei, w natłoku U nóg mych płyną, giną jak fale potoku; Chcę odurzyć się, upić tym wirem obrazów. A gdy śpieniony rumak nie słucha rozkazów, Gdy świat kolory traci pod całunem mroku, Jak w rozbitém zwierciedle, tak w mém spiekłém oku, Snują się mary lasów i dolin i głazów.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają