United States or Chile ? Vote for the TOP Country of the Week !


Nie spodziewałem się, że odnajdziesz moją kryjówkę, a tem mniej, że cię tu zastanę. Spostrzegłem twą obecność dopiero, gdym był o dwadzieścia kroków od tej jaskini. Poznałeś mnie po odbiciu stóp? Nie, Watson, nie umiałbym rozróżnić twoich śladów z pośród innych.

Wzrok jego przy tem, z zadowoleniem objął dłuższą chwilę całą postać Orlęckiego, mówiąc do siebie mimo woli wyraźnie; Patrzcie?.. nie spodziewałem się!.. Zatem odezwał się niebawem objąć może szanowny pan inną, lepszą nawet posadę od tej, którą przeznaczałem w myśli dla niego. Cóż to za miejsce? zagadnął Orlęcki.

Spostrzegłszy nas, zatrzymał się, ale po chwili szedł dalej. Kogo ja widzę! rzekł. Jeśli mnie oczy nie mylą, doktor Watson. Nie spodziewałem się spotkać pana tutaj... Co to takiego?... Ktoś został ranny... Nie, to niepodobna... Nasz przyjaciel, sir Henryk!... Podbiegł i nachylił się nad zwłokami. Słyszałem jego oddech przyśpieszony, cygaro z rąk mu wypadło. Kto to? Kto to taki? szeptał.

Zaprząg w parę minut stanął przy moście. Krasnostawski wydał okrzyk zdziwienia, taki sam drugi podpowiedział mu z zewnątrz powozu i odemknąwszy z hałasem drzwiczki, wyskoczył z niego zapylony Ładyżyński. No, goniłem pana, ale nie spodziewałem się, że go złapię! zaśmiał się wesoło pan Emil i uścisnął wyciągniętą dłoń Krasnostawskiego.

Słowo Dnia

przylgnięte

Inni Szukają