Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 27 maja 2025
Tu i tam z rzadka czerniała przy świeżym pomniku postać schylona, zadumana tęsknie, cierpiąca... Tam i ówdzie na skromnej mogiłce, w bardziej oddalonej cmentarnej alei, szlochała cicho jakaś kobiecina, gdzie indziej znów klęczący syn, czy mąż, samotny, modlił się, lub nie widząc nic zgoła, nie słysząc, zapatrzony w ból własny połykał łzy.
Tym czasem zły duch nową pokusą go wabi, Podsłuchiwać co Zosia mówiła do Hrabi: Dziewczyna uprzejmością Hrabiego ujęta, Z razu rumieniła się spuściwszy oczęta, Potém śmiać się zaczęli, w końcu rozmawiali, O jakiémś niespodzianém w ogrodzie spotkaniu, O jakiémś po łopuchach i grzędach stąpaniu. Tadeusz wyciągnąwszy co najdłużéj uszy, Połykał gorzkie słowa i przetrawiał w duszy.
Przez grzeczność, w obecności rodziców dziewczęta znosiły go pomiędzy sobą, unikając dotknięcia jego rąk zimnych i wiecznie spoconych. On połykał upokorzenia, znosił przycinki, znajdując dziwną rozkosz w słowach obcych, widzących go w gronie dziewczyn. Irek ma szczęście do kobiet! patrzcie!... zawsze jest pomiędzy niemi!...
Słowo Dnia
Inni Szukają