United States or Maldives ? Vote for the TOP Country of the Week !
Życia!.. Życia!.. Miłości, szczęścia!.. wielkim głosem wołało wszystko, a on jedyny tylko, nieczuły na nic zgoła, stał wciąż tak samo nieruchomy, zapatrzony nie w dal jasną, lecz w cienie cierpiącej duszy własnej.. Po nocy pożaru do Tomaszówki uciekł Krasnostawski piechotą, obudziwszy się z omdlenia, sam jeden wśród szumiącego mu łagodnie nad głową parku.
I skoro opanował pierwsze wzruszenie, z tego chwilowego omdlenia przyniósł ze sobą jedno szczęście wielkie, na całe życie łaskę jedną.
Kto ustami w nóg twoich nie wdumał się dreszcze, Nigdy dość nie wysłowi twych oczu omdlenia, A choćby je dzień cały badał bez wytchnienia, Nie wypatrzy z nich tego, co ja z nich wypieszczę! Zmienionaż po rozłące? O, nie, niezmieniona! Lecz jakiś kwiat z twych włosów zbiegł do stóp ołtarzy, A, choć brak tego zbiega nie skalał twej twarzy, Serce me w tajemnicy przed twem sercem kona...