United States or Democratic Republic of the Congo ? Vote for the TOP Country of the Week !


Basza nie widzi, basza nie słucha; Turban zawiesił nad okiem, Drzemie, i dymy ciągnąc z cybucha, Okrył się wonnym obłokiem. Wtem u wrót szczęścia hałas się wzmaga, Rozstąpiły się sług rzędy; Nieznaną brankę wiódł Kyzlar-aga, Skłonił się i rzekł: „Efendy! „Którego jasność takiej jest mocy Między gwiazdami dywanu, Jak śród brylantów na szatach nocy Ognisko Aldeboranu!

Tamci w czarnych, ciasnych, Ci w długich, rospuszczonych szatach, jak śnieg jasnych; Tamten pod kapeluszem jak obręcz szerokim, Ten z gołą głową; inni jak gdyby obłokiem Obwiani, idąc, na wiatr puszczają zasłony Ciągnące się za głową, jak komet ogony.

Staw obłokiem żegluje, Młyn mu kołem ojcuje, Z po za lasu szumi las, Z po za czasu szemrze czas, Droga roztopolona śni się nie do końca... Utrudą żałobny Koń, dozgonnie ksobny, Zaniepatrzył się na wóz, Przymknął oczy w cieniu brzóz I krótkim kaszlem dudni, jak kobza, do słońca. Niech się dłuży cień ławy, Niech wypoczną w nim trawy!

Za temi jeziorkami już nie tylko krokiem, Ale daremnie nawet zapuszczać się okiem; Bo tam już wszystko mglistym zakryte obłokiem, Co się wiecznie ze trzęskich oparzelisk wznosi. W niéj złożone wszystkich drzew i ziół nasiona, S których się rozrastają na świat ich plemiona; W niéj jak w arce Noego, s wszelkich zwierząt rodu Jedna przynajmniéj para chowa się dla płodu.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają