United States or Netherlands ? Vote for the TOP Country of the Week !
Proszę za dusze w czyścu bolejące Zmówić trzy Zdrowaś Maryja. Jedzą, piją, lulki palą, Tańce, hulanka, swawola; Ledwie karczmy nie rozwalą, Cha, cha, chi, chi, hejże, hola! Twardowski siadł w końcu stoła, Podparł się w boki jak basza; „Hulaj dusza! hulaj!” woła, Śmieszy, tumani, przestrasza.
Basza nie widzi, basza nie słucha; Turban zawiesił nad okiem, Drzemie, i dymy ciągnąc z cybucha, Okrył się wonnym obłokiem. Wtem u wrót szczęścia hałas się wzmaga, Rozstąpiły się sług rzędy; Nieznaną brankę wiódł Kyzlar-aga, Skłonił się i rzekł: „Efendy! „Którego jasność takiej jest mocy Między gwiazdami dywanu, Jak śród brylantów na szatach nocy Ognisko Aldeboranu!
Na cmentarzu cisza była. Stoją krzyże, głazy leżą; Jedna bez krzyża mogiła I ziemia ruszona świeżo. Ksiądz nad grobem długo stał I mszę za dwie dusze miał. Około 1820. Co się niedawno stało w Iranie, Opowiem światu całemu: Na kaszemirskim usiadł dywanie Basza pośrodku haremu. Pieją Greczynki, pieją Czerkieski, Pląsają branki Kirgiza; U tych w źrenicach szafir niebieski, U tamtych cienie Eblisa.