United States or Belize ? Vote for the TOP Country of the Week !
Basza nie widzi, basza nie słucha; Turban zawiesił nad okiem, Drzemie, i dymy ciągnąc z cybucha, Okrył się wonnym obłokiem. Wtem u wrót szczęścia hałas się wzmaga, Rozstąpiły się sług rzędy; Nieznaną brankę wiódł Kyzlar-aga, Skłonił się i rzekł: „Efendy! „Którego jasność takiej jest mocy Między gwiazdami dywanu, Jak śród brylantów na szatach nocy Ognisko Aldeboranu!
Czuł bowiem do czego to zmierza, panna chce koniecznie doprowadzić go do ołtarza lecz on, Ircio bynajmniej tego nie pragnie! Tembardziej że... niedawno zaplątał się jeszcze w znajomość z pewną wdową, majętną, posiadającą handel na jednej z pryncypalnych ulic, o!... wiecie! sklep wspaniały jubilerski, pełen brylantów, turkusów, rubinów...
Już góra z piersi mgliste otrząsa chylaty, Rannym szumi namazem niwa złotokłosa, Kłania się las i sypie z majowego włosa, Jak z różańca kalifów, rubin i granaty. Łąka w kwiatach, nad łąką latające kwiaty Motyle różnofarbne, niby tęczy kosa, Baldakimem z brylantów okryły niebiosa; Daléj sarańcza ciągnie swój całun skrzydlaty.