United States or Saint Lucia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Kiedy wpadł na chwilę, rzucał mi przelotną pieszczotę i znów byłam samą. Węzła między nami brakło: nie było dziecka. I szły lata samotne i bardzo smutne. Więdło mi życie, więdło serce. I myślałam, że już tak zawsze będzie, że na mojej drodze nigdy już słońce nie zabłyśnie. wreście Bóg mi dał jego... Urwała i przez kilka minut milczała, wyczerpana. Słuchaliśmy, wstrzymując oddech.

Niechże go nazad rozgrzeszony zdejmie! Pozwól. *Julia.* Jak z książki całujesz, pielgrzymie. *Marta.* Panienko, jejmość pani matka prosi. *Romeo.* Któż jest jej matką? *Marta.* Jej matką? Bajbardzo! Nikt inny, jeno pani tego domu; I dobra pani, mądra a cnotliwa. Ja byłam mamką tej, coś z nią pan mówił. Smaczny by kąsek miał, ktoby złowił. *Romeo.* Julia Kapulet! O, dolo zbyt sroga!

Było tak pełno, a nad nami leciały tony głębokie, wielkie, jakby wicher z organów zrywał się i rozpędzał nam dusze, gdzieś daleko, po nieskończonościach, już u samych stóp Boga. Nie, ja się nie modliłam, ale byłam tak wysoko, tak daleko i od Sekwany, i od tego pokoju na Glacierze... Ty się gniewasz o to? Ale jak wróciłam, to byłam taka silna, taka pewna, taka spokojna.

Mnie tak było straszno, ciągle mi się zdawało, że ktoś przyjdzie i zacznie mnie stąd wypędzać. Jeszcze byłam taka naiwna i nic nie wiedziałam, że tak prędko wyszły nasze pieniądze... Lękałam się zostać w domu i wyszłam na ulicę. Poszłam przez Boul'Mich. Długo, długo stałam na moście: szara, mętna woda płynęła bez końca i jakgdyby podnosiła się i podchodziła ku mnie.

Nie dziw, że po jego tragicznej śmierci gotowa byłam uwierzyć w słuszność jego obaw, a widząc jego spadkobiercę, przedstawiciela tejże rodziny, uważałam sobie za obowiązek przestrzedz go o możliwem niebezpieczeństwie. To był jedyny cel moich słów. Ale na czem owe niebezpieczeństwo polega? Słyszałeś pan legendę o psie? Nie wierzę w te brednie. Ale ja wierzę.

Bezwiednie lgnął do kobiet, jakby w nich szukając odrodzenia, lecz te, do których miał przystęp łatwy i z góry zapewniony wstrząsały nim swym śmiechem, banalną pieszczotą i coraz ciemniejsze koło tworzyły dokoła jego osoby. Od czasu do czasu, opowiadały mu historyę swego życia, zaczynającą się niezmiennie od tych słów: „Nie miałam jeszcze piętnastu lat i byłam zupełnie głupia, a tu..

Słowo Dnia

kolwiek

Inni Szukają