United States or Netherlands ? Vote for the TOP Country of the Week !


*Julia.* Doprawdy, przykro mi, że jesteś słabą. Nianiu, nianiuniu, nianiunieczko droga, Powiedz mi, co ci mówił mój kochanek? *Marta.* Mówił, jak dobrze wychowany młodzian, Grzeczny, stateczny, a przytem, upewniam, Pełen zacności. Gdzie waćpanny matka? *Julia.* Gdzie moja matka? Gdzież ma być? jest w domu.

On wojuje rok upłynął, On nie wraca może zginął. Panno, szkoda młodych lat, Od książęcia jedzie swat. Książe ucztuje we dworze, A panna płacze w komorze. Jej źrenice, błyskawice, Dziś jak dwie mętne krynice; Jej lica, pełnia księżyca, Dziś nikną jak księżyc w nowiu. Biada wdziękom, biada zdrowiu! Matka troszczy się i biedzi; Książe dał na zapowiedzi.

Wówczas matka musiała długo wołaćJakubie!” i stukać łyżką w stół, zanim wylazł z jakiejś szafy, oblepiony szmatami pajęczyny i kurzu, z wzrokiem nieprzytomnym i pogrążonym w zawiłych, a jemu tylko wiadomych sprawach, które go zaprzątały.

Jaki masz tam ćwiek ze stali?” „To krzyżyk, co matka dała.” „Ten krzyżyk ostry jak strzała, Twarz mi rani, skronie pali! Precz mi z tym ćwiekiem ze stali!” Krzyż na ziemię padł i zniknął, Jeździec pannę wpoły ścisnął, Z oczu i ust ogniem błysnął; Rumak ludzkim śmiechem ryknął; Przeskoczyli cwałem mury, Biją dzwony, pieją kury. Nim ksiądz przyszedł na mszę ranną, Zniknął koń z jeźdźcem i panną.

Matka sama podnosiła ku niemu błagalnie oczy, w których nierzadko przewijała się łza.. Lecz Kundel urągał wszystkiemu. Mówił że jestwyższy nad świat cały” i rozwalając się na kanapie przetrawiał, ziewając, resztę nocnych pochulanek i pochłoniętego piwa.

On ci pamięci o mnie niema, ale ja go za to w pamięci mam i niech mi Pan Jezus i Matka Najświętsza ręce i nogi poułamuje, jeśli ja go do ołtarza dopuszczę!... Bezemnie i bez dziecinę przejść musi!... Prawdę masz! przytakiwała kuma, obcierając łzy płynące gradem po tłustej i czerwonej twarzy już ci takiej krzywdeczki to i Trójca Święta nie daruje.

O, jednocześnie z tym wykrzykiem Tybalt, Matka i ojciec, Romeo i Julia, Wszyscy nie żyją. Romeo wygnany! Z zbójczego tego wyrazu płynąca Śmierć nie ma granic, ni miary, ni końca, I żaden język nie odda boleści, Jaką to straszne słowo w sobie mieści. Gdzie moja matka i ojciec? *Marta.* Przy zwłokach Tybalta jęczą i łzy wylewają. Chcesz tam panienka iść, to zaprowadzę.

Nie cudze dzieci miałeś tylko, księże; nie mów więc, że znasz, że kochasz, jak właśnie zna i kocha matka! Zamilkła, wyczerpana wybuchem. Ksiądz nie odpowiadał nic tylko znów ujął rękę jej w obie dłonie. Po chwili zaczęła innym, miękim, przyciszonym głosem: Pamiętam, był jeszcze taki malutki, ledwie zaczynał biegać i szczebiotać, przyszli do nas żołnierze.

Patrz w prawo... idzie kochanek; Patrz, matka idzie z domu; Patrz w lewo przyjaciółka. Wszyscy idą powoli I niosą ziółka I płaczą. =Jaś.= Marylo! o tej porze Jeszcześmy się nie widzieli, Jeszcześmy się nie ścisnęli. Marylo! zaszło zorze! Tu czeka twój kochanek. Czy ty przespałaś ranek, Czyś na mnie zagniewana? Ach, Marylo kochana! Gdzież się ty dotąd kryjesz?

Gdy matka, pełna troski i zmartwienia z powodu jego stanu, starała się go wciągnąć w rozmowę o interesach, o płatnościach najbliższegoultimo”, słuchał jej z roztargnieniem, pełen niepokoju, z drgawkami w nieobecnej twarzy.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają