Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 7 maja 2025
Albo wilk bieży pragniesz go odegnać, Aż orłem skrzydłem wilk macha; Dość „zgiń, przepadnij” wyrzec i przeżegnać, Wilk zniknie, wrzeszcząc „cha, cha, cha!” Każdy podróżny oglądał te zgrozy I każdy musiał kląć drogę: Ten złamał dyszel, ten wywrócił wozy, Innemu zwichnął koń nogę.
Dobiega Niemców, między tłumem tonie; Bitwy nie ujrzysz; ale zgiełk i jęki Dają odgadnąć w jakiej walka stronie, I jaki straszliwy piorun jego ręki. Tam szyszak zniknie, ówdzie sztandar padnie; Tłoczy się hufiec, miesza się bezładnie.
Wreszcie Seweryn zmienia pozycyę i usiłuje dojrzeć maluchną plamkę czerwieniącą się pod lewem uchem. Nic innego, tylko to Klara... a prosiłem... prosiłem. Paul! Słucham, jaśnie panie. Zobacz! co ja mam pod lewem uchem? Plamkę, jaśnie panie. Plamkę? Plamkę. Pewnie mnie... coś ukąsiło! Pewnie jaśnie pana coś ukąsiło? Daj kremu ogórkowego, może zniknie! Może zniknie, jaśnie panie.
...Tak, gdyby, nawet całkiem inaczej życiem swem pokierował, niezadowolenie, wieczny wielkich żądań towarzysz, nie odstąpiłoby go ani na chwilę... Teraz zrozumiał się jasno. »Trzeba być Bogiem, lub nicością«. Bogiem niemożliwa, nicością zostać łatwo. Jedna krótka chwila bólu, chwila pasowania się życia ze śmiercią i później wieczna noc: zniknie i rozprószy się, jak zdmuchnięty płomień.
Słowo Dnia
Inni Szukają