United States or Equatorial Guinea ? Vote for the TOP Country of the Week !
Czyni to z wprawą wielką, w ogóle czuje się zupełnie swobodnie w tej ciasnej atmosferze powozu, w której cudzołożne szepty, śmiechy, pocałunki zdają się drzemać wśród zagięć zniszczonego sukna okrywającego poduszki. Gdzie dziś pojedziemy? pyta koteczek. Gdzie chcesz... odpowiada Lena byle nie do Marcelina... Masz racyę, kuchnia tam wcale nieszczególna... O, tak! bordeaux niepodobne do picia...
Spojrzała przez dziurkę od klucza, ciemno było zupełnie, wyjęła z peruki szpilkę podwójną i zanurzyła w głębię. Nie ma klucza! wyszeptała. Numerowy od pasa kółko odpiął, na którem brzęczały klucze. Poszukam! Z wielką wprawą klucz znalazł, w zamek go włożył i dwa razy przekręcił. Drzwi otwarły się, skrzypiąc.
Topolski skłonił się wytwornie i przywitał z gospodynią domu, oraz, z wprawą obytego światowca, rozpoczął natychmiast rozmowę. Po twarzy Dzierżymirskiego tymczasem na słowa powitalne żony przemknęło niezadowolenie widoczne i skrzywił się nieznacznie. Postał chwilę w niepewności, poczem, zrezygnowany, rzucił Topolskiemu uprzejmych słów parę i znikł w tłumie gości.
Słowo Dnia