Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !

Zaktualizowano: 19 maja 2025


Pod wawelską skałą Mieszkał smok-potwora, Czatował na ludzi Z rana do wieczora. Czatował i ludzi Zjadał tuzinami, kraj płakał cały Gorącemi łzami. Tedym se pomyślał, Że to sprawa kusa, I poszedłem prosto Do króla Krakusa. Daj, królu, barana, Daj mi worek siarki, A ja Kraków zwolnię Od tej gospodarki. Do baraniej skóry Siarki nałożyłem, Potem mocną dratwą Po szewcku zaszyłem.

Powoli jednak myśli jej zaczęły przybierać jakieś wyraźniejsze kształty. Wicek się od niej odwraca, bo jest biedna i obszarpana. Gdyby miała dobrze nabity worek, kto wie, coby było!... I od tej chwili zrobiła się chciwą, wyrachowaną, ceniąc każdą chwilę, słaniając się ze znużenia, lecz licząc oszczędzane pieniądze.

Gdybyś zaś płochą zdjęty ciekawością Wrócił podglądać dalsze moje kroki, Na Boga, wszystkie kości-bym ci roztrząsł I posiał niemi ten niesyty cmentarz. Umysł mój dziko jest usposobiony, Niepowstrzymaniej i nieubłaganiej, Niż głodny tygrys lub wzburzone morze. *Baltazar.* Odejdę, panie, i będę-ć posłuszny. *Romeo.* Okażesz mi tem przyjaźń. Weź ten worek, Poczciwy chłopcze, bądź zdrów i szczęśliwy.

Z kuchni zwlókł durszlak, patelnię, wałek do ciasta, samowar olbrzymi, mogący pomieścić do czterdziestu filiżanek, worek do piasku, kawał wosku od podłóg i dwie żelazne dusze. Pomieszał to wszystko z fajkami ojca, poduszką haftowaną, dziełem rąk sióstr, z koszykiem do robót matki, gustowną szyfonierką, zerwaną ze ściany i malowaną paterą na bilety wizytowe.

Słowo Dnia

sprowadzenie

Inni Szukają