United States or Portugal ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wyjątek z dziennika, stanowiący ostatni rozdział opowiadania, doprowadził mnie do 18-go października, to jest do dnia, w którym te dziwne wypadki zaczęły się rozplątywać. Fakty następnych dni pozostały tak żywo w mojej pamięci, że mogę je opowiedzieć bez zaglądania do notatek.
I dla mnie rozdział jest godłem kochania Bom ile razy w życiu nienawidził, Los ze mnie wtedy połączeniem szydził, I gdziem przeklinał, nie było rozstania! Tych tylko wiecznie ze łzami żegnałem, Których me serce czciło lub kochało I teraz, patrzaj, podobnie się stało Znać, gdzieś została, tam kochać musiałem. Gdzież jesteś teraz? czy sama w komnacie Dumasz nad dniami ubiegłych radości?
*Romeo.* Gdyby nie radość, co mię czeka, wczesny Ten rozdział z tobą byłby zbyt bolesny. Żegnam cię, ojcze. Pokój w domu Kapuletów. *Kapulet.* Tak smutny, panie, dotknął nas wypadek, Żeśmy nie mieli czasu mówić z Julią. Krewny nasz, Tybalt, był jej nader drogim, Nam także, ale rodzim się, by umrzeć. Dziś ona już nie zejdzie, bo już późno.
Słowo Dnia