Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 6 maja 2025
Pan Ksawery siedzi od rana w biurze telegraficznem może przyniesie lada chwila wiadomość... Mamie wzrok rozjaśnił się. Więc macie jeszcze nadzieję? zawołała więc jeszcze jest ratunek? Bóg wielki, rzekł ksiądz do ostatniej chwili ufać i spodziewać się trzeba. Mamie głowa opadła znów na piersi. Nie, odparła ponuro daremno. Serce mi mówi, że daremno.
Jak zawsze drzewa zasłaniają las. Przyroda tak samo jak ja, zabrała się do zimowej pracy i osypała nas śniegiem i opadła mrozem, jak na Paryż, niezwykłym. Zimno, które tu panuje zwykle w mieszkaniach, ożywia zawsze stosunki towarzyskie w kolonii polskiej. Ludzie zbierają się razem i grzeją się... ciepłem zwierzęcem. Dzisiaj wybieram się z Polińskim na wieczór do Łużeckiej.
Pod wodą spojrzyj! prześwieca piach biały I mchem ruchliwym brodate kamienie. Czemu ci głowa na dłonie opadła? To pachnie trawa i ten piach pod wodą, To wód, polśnione smugami, zwierciadła Parują ciszą, blaskiem i ochłodą. Tych kilku dębów po nad brzegiem liście Podziurawione i przeżarte chciwie Przez gąsienice, trwają tak przejrzyście Nad własnym cieniem, co utkwił w pokrzywie.
Słowo Dnia
Inni Szukają