United States or Mexico ? Vote for the TOP Country of the Week !
Za cóż do nieba nie idzie za tobą Twój giermek, każdej nieodstępny drogi, I z prożnem siodłem, okryty żałobą Towarzysz pola, koń jelenio-nogi, I sokół, i psy, co wiatr pyskiem sieką, I drugie z pyskiem wietrzącym daleko?" Szemrała gawiedź. Rycerze na stosie Składają ciało, mleko i miód leją: Przy długiej trąby i fletni odgłosie, Śmiertelne pieśni Wajdeloci pieją.
Z góry obłoki, co leją wody, Nie miną nigdy twych błoni; Niech kwiatem ogród twój woni, I liczne mnożą się trzody. Na jawie twoje myśli jedyne Niech we śnie ciebie upoją! Śnij sobie, jakbyś już twoją We wrota przywiózł Halinę. Czytaj z jej twarzy lube dumanie, Gdy, ufna w miłej ozdobie, Rozważać będzie przy tobie Już wieczne z tobą mieszkanie.
W ślad za tem jedna z pierzchających wokoło postaci zjawia się przed nim blizko. Ubrana w łachmany, czarna i brudna, przyskakuje doń obcesowo, drapieżna, i utkwiwszy w oblicze ofiary swej palące żarem, płomienne, dzikie źrenice, nachyla się bardziej jeszcze i plwać mu w samą twarz poczyna. Z ust jej, wykrzywionych, wstrętnych, leją się strumienie lawy złotej i palą, bolą...