United States or Cuba ? Vote for the TOP Country of the Week !
Oddała mu się z pokorą i wdzięcznością, kryjąc rumieniec w dłoniach i szepcząc. „Kto się w opiekę”. On wspaniale, jak dobry książę z bajki, przyjął klejnot jej dziewictwa i pięć tysięcy rubli, które jako sierota złożone miała w kasie oszczędności. Od tej chwili Józia o pieniądzach tych nie wiedziała nic. Należały do niego, rozporządzał niemi według upodobania.
Byleby nie zachorował z tego braku apetytu... jutro trzeba upiec parę kurczątek i zrobić trochę sałaty... Ostatni rubel wprawdzie wyszedł, ale Józia ma jeszcze dwa pierścioneczki z pozostałych po rodzicach drobiazgów. Zastawi je u znajomej fanciarki i dociągnie w ten sposób do końca miesiąca.
„Rzekł. Mnie natychmiast porwały złe duchy Odtąd już setny rok minie W dzień męczą, na noc zdejmują łańcuchy, Rzucam ogniste głębinie, „I w cerkwi, albo na Józia mogile, Niebu i ziemi obrzydła, Muszę podróżnych trwożyć w nocne chwile, Różne udając straszydła. „Idących w błota zawiodę lub w gaje, Jadącym konia uskubię; A każdy naklnie, nafuka, nałaje; Tyś pierwszy wyrzekł: to lubię!
Słowo Dnia