United States or Benin ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zbrodnia jest jak szczyt w chmurach: sępy na skałę lecą, a nietoperze o miękkich skrzydłach u stóp je; się kręcą, ku górze patrzą, łzy mają w oczach, a wzlecieć nie mogą, więc zataczają kręgi nisko, a gdy na ziemię spadną, chowane są ze czcią. Lecz kto więcej chmury kochał, kto silniej do skały się rwał, czy sęp, który na niej siedział, czy nietoperz, który na nią wzbić się nie mógł?
Przestrzeń sklepu rozszerzyła się w panoramę jesiennego krajobrazu, pełną jezior i dali, a na tle tej scenerii ojciec wędrował wśród fałd i dolin fantastycznego Kanaanu, wędrował wielkimi krokami, z rękoma rozkrzyżowanymi proroczo w chmurach, i kształtował kraj uderzeniami natchnienia. A u dołu, u stóp tego Synaju, wyrosłego z gniewu ojca, gestykulował lud, złorzeczył i czcił Baala, i handlował.
Lecz choćby oczy jej były na niebie, A owe gwiazdy w oprawie jej oczu: Blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy, Wśród eterycznej zabłysły przezroczy, Jak lotny goniec niebios rozwartemu Od podziwienia oku śmiertelników, Które się wlepia w niego, aby patrzeć, Jak on po ciężkich chmurach się przesuwa I po powietrznej żegluje przestrzeni. *Julia.* Romeo! czemuż ty jesteś Romeo!