Vietnam or Thailand ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zaktualizowano: 12 maja 2025
Pan Emil uchylił cylindra i skierował się ku bramie, na progu zaś jej rzucił jeszcze młodemu człowiekowi, tym razem jednak przyjaźniej nieco: A trzymaj się tam pan dzielnie, ba płeć nadobna ma tu na wieśniaków wilczy apetyt!.. Au revoir... Ładyżyński znikł, Krasnostawski pozostał sam ulicy. Rozejrzał się...
Ale, ale, jest tu na mieście jeden pan, niejaki Parys: ten ma na nią dyabli apetyt; ale ona, poczciwina, wolałaby patrzeć na bazyliszka, niż na niego. Przekomarzam się z nią nieraz i mówię, że ten Parys, to wcale przystojny mężczyzna; wtedy ona, powiadam panu, za każdym razem aż blednie, zupełnie tak jak ponsowa chusta na słońcu.
Jak tragarz, muszę być ci ku pomocy; Ty za to ciężar dźwigać będziesz w nocy; Idź; trza mi zjeść co po takim zmachaniu. *Julia.* Idę raj posiąść. Adieu, złota nianiu. Cela Ojca Laurentego. *O. Laurenty.* Oby ten święty akt był miły niebu, I przyszłość smutkiem nas nie ukarała. I zbytkiem smaku zabija apetyt. Miarkuj więc miłość twoją: zbyt skwapliwy Tak samo spóźnia się, jak zbyt leniwy.
Słowo Dnia
Inni Szukają