United States or Saint Pierre and Miquelon ? Vote for the TOP Country of the Week !
Jestem mu wdzięczny za tę przyjaźń i za tę ufność. Potem odprowadzam Turskiego do uniwersytetu na wykłady i idę zwykle nad brzeg Sekwany i chodzę tam dopóty, dopóki zmęczenie zupełne nie zmusi mię do powrotu.
I zazwyczaj dopóty milczymy oboje, Dopóki nie dopełnisz podjętego trudu. Ileż w dłoniach twych pieczy, miłości i cudu! Kocham je, kocham za to, że piękne, że twoje. Zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota: Kto całował twe piersi, jak ja, pokryjomu? Czy jest wśród twoich pieszczot choć jedna pieszczota, Której, prócz mnie, nie dałaś nigdy i nikomu? Gniewu mego łza twoja wówczas nie ostudzi!
Ci kierują sikawkami, Inni pną się w górę, Płomień bucha wkrąg iskrami, Pędzi chmury bure. Lecz strażacy z butą znaną Niczem się nie straszą, I dopóty nie ustaną, Aż pożar ugaszą. Choć im nieraz grożą rany, Tak jakby na wojnie, Pod ich strażą gród kochany Może spać spokojnie. Dzielne serca w piersiach biją, Szczerzy z nich junacy, Więc krzyknijcie: Niechaj żyją Warszawscy strażacy!