United States or Réunion ? Vote for the TOP Country of the Week !


Słysząc to dziatki, biegną wszystkie razem Za miasto, pod słup, na wzgórek; Tam przed cudownym klękają obrazem I zaczynają paciórek. Całują ziemię, potem: w imię Ojca, Syna i Ducha świętego, Bądź pochwalona przenajświętsza Trójca, Teraz i czasu wszelkiego. Potem: Ojcze nasz, i Zdrowaś, i Wierzę, Dziesięcioro i koronki, A kiedy całe zmówili pacierze, Wyjmą książeczkę z kieszonki,

Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie, wszystkie razem Za miasto, pod słup, na wzgórek; Tam przed cudownym klęknijcie obrazem, Pobożnie zmówcie paciórek. „Tato nie wraca; ranki i wieczory We łzach go czekam i trwodze: Rozlały rzeki, pełne zwierza bory I pełno zbójców na drodze.”

Pozbawiony wszelkiego poparcia, bez uznania z naszej strony bronił ten mąż przedziwny straconej sprawy poezji. Był on cudownym młynem, w którego leje sypały się otręby pustych godzin, ażeby w jego trybach zakwitnąć wszystkimi kolorami i zapachami korzeni Wschodu.

Ona mu była sługą i uściełała łoże liściami i doiła reny wieczorem, a rano wypędzała je na paszę. Serce jéj od modlitwy ciągłéj stało się pełne łez, smutków i niebieskich nadziei, i wypiękniało na niéj ciało. Oczy rozpromieniły się blaskiem cudownym i ufnością w Bogu; a włosy stały się długie i podobne szacie obszernéj kiedy się w nie ubrała, i podobne namiotowi biednego pielgrzyma.