United States or Myanmar ? Vote for the TOP Country of the Week !
Podróżny do folwarku nie biegł sług zapytać, Odemknął, wbiegł do domu, pragnął go powitać, Dawno domu niewidział; bo w dalekiém mieście Kończył nauki, końca doczekał nareszcie. Wbiega i okiem chciwie ściany starodawne Ogląda czule, jako swe znajome dawne. Też same widzi sprzęty, też same obicia, S któremi się zabawiać lubił od powicia; Lecz mniéj wielkie, mniéj piękne niż się dawniéj zdały.
Wszak tak niedługo trwa ich szczęście... Myśli ostatnie i wątpliwości śmiesznemi widocznie zdały się młodej kobiecie, bo po zastanowieniu się twarz jej poweselała, a w ciszy pokoju rozległ się śmieszek srebrzysty. W ślad za tem zapaliła dwie świece i przystąpiła do dużego lustra. Długo, z lubością, wpatrywała się w nadobne własne oblicze.
Jeżeliś go nie widział, to skądże wiesz, że był na strychu? Jego własna żona musiała chyba wiedzieć, gdzie się obraca wtrącił pocztmistrz. Czyżby nie dostał depeszy? Jeżeli zaszła pomyłka, niech sam Barrymore wniesie skargę. Na nicby się zdały dalsze pytania. Mimo wybiegu Holmesa, nie pozyskaliśmy pewności, że Barrymore nie był wtedy w Londynie.
Słowo Dnia