United States or Zambia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Tem bardziej, że Helding nie zdaje się nudzić panienek, ani być znudzonym. Owszem, ożywienie panuje tam wielkie, całe snopy śmiechu wybiegają w przestrzeń salonu. Makenowa doskonale pomiędzy tym chichotem rozróżnia głos Heldinga. Mówi coś, powoli, ot tak jak on zwykle, ale z trochą więcej energii i ożywienia. Słów Makenowa dosłyszeć nie może, dźwięk głosu dobiega do niej dokładnie.
Czekajcie! do rówieśnic odezwała się żywo jedna z panienek, zatrzymując się przed dziadem. Dam mu, niech się pomodli za duszę mego pana Stanisława... Ależ kiedy on żyje! po co? zadziwiła się naiwnie najmłodsza z trójki. Ha-ha-ha! zaśmiała się pierwsza serdecznie, a cóż to szkodzi, niech się tam za niego, grzesznika, pomodli!..
Słowo Dnia