United States or Puerto Rico ? Vote for the TOP Country of the Week !


Czy może Stasiowi gorzej? zapytałem. Panna Felicya zakryła twarz rękami. Gorzej, o wiele gorzej, rzekła przytłumionym głosem, Nawet całkiem źle. Módl się za niego, Janiu. Bóg czasem wysłuchuje dziecinne modlitwy. Albo chodź ze mną, pójdziemy do kościoła. Wyszliśmy za chwilę. W kościele modliło się mnóstwo osób, prawie jak w niedzielę.

Ani światła w przedpokoju, ani dzieci nie widzę, tylko słyszę z kuchni lament i płacz. »Co się stałozapytałem przestraszony. Hektora tramwaj przejechał i dzieci tak po nim lamentują. Odetchnąłem lżej, choć psa żal mi było bardzo, bo dziewięć lat był u mnie i do dzieci się przywiązał. Wszedłem do kuchni.

Kazaliśmy podać wódki, potem piwa, potem znów wódki, potem likieru, i tak siedziałem w nocy, słuchając banalnych dowcipów i starych plotek, któremi dawno niewidzianego przyjaciela raczyli. Była już późna noc. Pojedziesz, zapytał jeden drugiego. Jeżeli chcesz... nie idę jutro do biura, to można się wysypiać. To pojedziemy. Jak się bawić, to porządnie. Dokąd pojedziecie, zapytałem obu. Eh!

Moi towarzysze przywitali się z nim; podał im rękę obojętnie i nie przeszkadzał sobie w rozmowie. Zapytałem ich, kto to taki. Widać, że tu nie bywasz; toć to stały gość, niejaki Rysiński, literat podobno i adwokat. Co? Rysiński, Jerzy, zawołałem i spojrzałem raz jeszcze uważnie na tego, który mi się dotąd nieznajomym wydawał. Tak, to on! Jak mogłem go nie poznać!

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają