United States or Finland ? Vote for the TOP Country of the Week !


Wśród klęczących rozległ się płacz... Gdzieniegdzie płomyk zapalonej gromnicy oświetlił ponuro żółtawą plamą ściany, sprzęty i szyby komnaty, drgać zaczął błyskotliwy po twarzach klęczących ludzi. Poczęto się żegnać pobożnie...

Poczem ksiądz zaczął żegnać i kropić obecnych, którzy czynili znaki krzyża i obcierali z nosów i policzków krople święconej wody. Organy zabrzmiały wesołym marszem. Koło ołtarza ruch się zrobił niemały, poczęto znów się tłoczyć, zaglądać w oczy pannie młodej i drużkom. Wreszcie cały orszak z szumem, szelestem i śmiechem posunął ku wyjściu. Karety jedna po drugiej podjeżdżać zaczęły.

Jeszcze Tukaj nie mógł wiedzieć, Czy żegnać, czy prosić siedzieć, Kiedy przyskoczył zuchwalec, Porwał za maleńki palec, Zasadził nożyk pod skórką I umoczył we krwi piórko, Piórko wścibił, ścisnął w ręku, Ręką wodzi pomaleńku, Gdy już U, K, A, J minął, Zrobiło się całkiem Tukaj . Djabeł świsnął, czmychnął, zginął, Terazże z nim ładu szukaj!

Tak, zawsze unikaliście tego, co z pierwszej ręki płynie. Rozmowa nasza była co najmniej dziwną. Stałem też zmieszany prawie, nie wiedząc, czy się żegnać, czy dalej rozmawiać. Ale czegóż stoisz, siadaj. Schwycił mię za rękę, aby przy sobie posadzić. Po gwałtownem, nieelastycznem szarpnięciu poznałem, że musiał był pić dosyć. Albo po co tu, gdzie te małpy na nas patrzą.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają