United States or Vietnam ? Vote for the TOP Country of the Week !


Czyż nie piękniejsza nasza, poczciwa brzezina, Która, jako wieśniaczka kiedy płacze syna Lub wdowa męża, ręce załamie, rostoczy Po ramionach do ziemi strumienie warkoczy! Niema z żalu, postawą jak wymownie szlocha! Czemuż Pan Hrabia, jeśli w malarstwie się kocha, Niemaluje drzew naszych pośród których siedzi?

Kościelny przeszedł kilkakrotnie koło niej, dzwoniąc kluczami. Wiedział, co sprowadziło do kościoła, dostrzegł wśród tłumu jeszcze przed ślubem, gdy stała groźna u progu i mówiła przez zaciśnięte zęby: Nie daruję! Widząc, że płacze ciągle, nie poruszając się z miejsca, podszedł do niej i potrącił lekko. Wstawać i iść do domu... nic tu już nie wyklęczycie.

Ach, brudasie jeden, czego ci znowu się zachciewa! ofuknęła macocha, uderzywszy dziewczynę w plecy: Pójdziesz, ale najpierw z tego popiołu wybierz mak do czysta. Co mówiąc, wsypała do popiołu maku wymieszała razem i postawiła przed zapłakanym Kopciuszkiem. Po wyjściu macochy, Rózia zaczęła wybierać mak, ale robota była tak ciężka, że i za rok by jej nie skończyła. Usiadła więc pod oknem i płacze.

Ktoby chciał, mógłby plunąć mi w twarz, bo tak płacze tylko niemoc, nędza, miłość, która nawet przed ulicznicą nie wstydzi się hańby, że jest pogardzona. Więc kocham? Kocham Zaleską? Zapewne. Dnia 15 stycznia. Od kilku dni kręci mi się przed oczami jedna myśl, decyzya prawie, zagadnienie. Czy ja mógłbym Zaleską uwieść? Jest-że to możliwe, czy też nie?

O ziemio włoska, gdy w serca żałobie Rzucam twe błonia, nie płaczę po tobie, Lecz za płaczę, którą zostawiłem Tam, na twych brzegach, gdzie z nią razem żyłem, Gdzie w każdej chwili, przez dni błogich wiele Jam jej powtarzał: „Kocham cię Aniele!”

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają