United States or Bolivia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Ksiądz bierze go pod pachę z jednej, dozorca więzienia z drugiej strony. Podparty stoi bezsilny, bezmyślny, prawie martwy. Takiego trupa nie można wlec. Dyrektor każe podać napój wzmacniający. Czekają wszyscy, milczą. Sługa więzienny wnosi napój: mocny arak, gorący, z korzeniami. Nie pije. Nie wie, czego od niego chcą. Sługa bierze kieliszek i wlewa mu do ust.
Milczą, dzień i noc, ledwie śmiejąc dychać, Nazajutrz jedna drugiej pytają: „Co słychać? Czy niema co od króla?” Aż śmielsze i starsze Ruszają przed oblicze stawić się monarsze.
Sędzia, kiedy już gości jak trzeba ustawił, Żegnając po łacinie, stół pobłogosławił; Męszczyznom dano wódkę; żaczém wszyscy siedli, I chłodnik zabielany milcząc żwawo jedli. Po chłodniku szły raki, kurczęta, szparagi, W towarzystwie kielichów Węgrzyna, Malagi; Jedzą, piją a milczą wszyscy.
Gościnnego Sędziego również to obchodzi; Wojski zaś uważając że tak wszyscy milczą, Nazywał tę wieczerzą nie polską, lecz wilczą. Hreczecha na milczenie miał słuch bardzo czuły, Sam gawęda, i lubił niezmiernie gaduły.