United States or Wallis and Futuna ? Vote for the TOP Country of the Week !
Na ubogiem poddaszu, ujrzał zatem siebie budzącym się po śnie strasznym! Dwa już lata od tej chwili mijały. A co on od owego czasu przecierpiał, przeżył, przewalczył! nie zliczyć!.. Długo nie tknął wówczas cudzych pieniędzy; tajemniczy portfel leżał pod kluczem, pozornie zapomniany. A on ciągle walczył ze sobą!..
Spadają te krople wciąż: raz, dwa, trzy... raz, dwa, trzy... Dłużej liczyć nie może. On szaleje, lecz umrze. Ja szaleję... a pewno żyć będę. Myśli moje, zostańcie zemną!! Dnia 16 maja. Obawiam się pomieszania zmysłów. Nie mogę wyjść z pokoju, nic prawie nie jem, głowę mam rozpaloną. Zdaje mi się wciąż, że jestem z nim pod kluczem, że z nim razem przed śmiercią... konam.
Niebawem zjawił się wyrostek, w rozchylonej koszuli, boso, odebrawszy wierzchowca, znikł z nim pomiędzy strzechami podłużnych budynków; młody człowiek zaś, szepcąc jeszcze smutnie coś z cicha do siebie, schyliwszy głowę, wszedł do wnętrza małego, krytego słomą dworku. Odemknął drzwi kluczem, a przestąpiwszy próg, zatrzasnął je z hałasem.