United States or Georgia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Do Tomaszówki! rozkazał Krasnostawski. Powozik ruszył w dalszą drogę. Turkot jego w milczeniu nocy połączył się z cichnącym coraz bardziej odgłosem kół i dzwonków nejtyczanki lekarza, a dwa kagańce, w dwie przeciwne strony, rzuciły znowu ruchome swe kręgi krwawe w pasmo uśpionych, kirem nocy pokrytych, obszarów.
Wtem z lasu, gdzie się dwór bieli, Tysiączne świecą kagańce; Zjeżdżają goście weseli, Muzyka, hałas i tańce. Lecz mimo tego hałasu, Płacz dziecięcia słychać w lesie; Wierny sługa wyszedł z lasu I dziecię na ręku niesie, Ku wodzie obraca kroki; Gdzie łoza, gęsto spleciona, Wzdłuż wykręconej zatoki Okryła rzeki ramiona Tam staje w ciemnym zakątku, Płacze i woła: „Niestety!