United States or Kosovo ? Vote for the TOP Country of the Week !
Chodzą Śmiercie po słonecznej stronie, Trzymający się wzajem za dłonie. Którą z naszej wybierzesz gromady, By w cmentarne uprowadzić sady? Nie chciał pierwszej, że nazbyt miniasta, Grób, gdy hardy, pokrzywą porasta. Nie chciał drugiej, że nadmiernie złota, Nie zna ciszy, kto się tak migota. Wybrał trzecią, co, choć bogulicha, Lecz tak cicha, że wszystko nacicha.
Skrzywił się lekko przy ostatnich słowach pan Emil i odrzekł: Zapewne, zapewne, bardzo bym rad pocieszyć drogiego Januarka, ale właśnie wyjeżdżam za granicę i przyznać muszę, że na razie wybrał on się z zaproszeniem wcale nie na czasie! No, zobaczymy zresztą... Co pan wiesz, tu spojrzał uważnie na Krasnostawskiego o pani Oli i Dzierżymirskim?..
Także czas sobie wybrał! I odtrącając mnie, zawołała po cichu przez drzwi uchylone na pannę Felicyę. W salonie paliło się kilka świec i lampa na dużym stole, na którym stał dymiący samowar wraz z przyborami do herbaty. Kilka osób skupiło się razem w przeciwnym końcu pokoju, dokoła wuja Ksawerego, który widocznie tylko co przyszedł, bo mokre futro miał jeszcze na sobie i czapkę w ręku.