United States or Hungary ? Vote for the TOP Country of the Week !
Także czas sobie wybrał! I odtrącając mnie, zawołała po cichu przez drzwi uchylone na pannę Felicyę. W salonie paliło się kilka świec i lampa na dużym stole, na którym stał dymiący samowar wraz z przyborami do herbaty. Kilka osób skupiło się razem w przeciwnym końcu pokoju, dokoła wuja Ksawerego, który widocznie tylko co przyszedł, bo mokre futro miał jeszcze na sobie i czapkę w ręku.
Koniu krzywy, koniu siwy, Ozdobiony łachem grzywy, Kocham zawiew zmydlonych twym potem rzemieni I oddech, juchą parnej dymiący zieleni. Łeb kościaty, ale krewki Z wargą miękką, jak pierś dziewki, Przewieś mi po przez ramię w rzewną bezrobotę, Bym twarzą prężnej szyji wyczuwał ciągotę.