United States or Norfolk Island ? Vote for the TOP Country of the Week !
Leoncia chciała coś dalej mówić, ale w tej chwili wszedł do pokoju ksiądz prałat. Niech panna Leonia pójdzie do pani marszałkowej rzekł. Ksiądz prałat Dobszewicz, spowiednik mojej matki i przyjaciel, doradca, duchowny kierownik całej naszej rodziny, był jedną z najbardziej znanych a może najbardziej szanowaną postacią w Kijowie.
Jeden z nich mąż, wysoki, prawie olbrzym, o szerokich barach i olbrzymich stopach, baron Mak von Maken, dźwigał na sobie mundur, cały błękitny, sznurami opleciony. Siwy, hałaśliwy z twarzą purpurową wiecznie grożącą kongestyą, z szyją wysuwającą się różowym wałkiem dokoła kołnierza munduru, szedł po za pochyloną i jakby przełamaną postacią żony, chrząkając i hałasując, jak w koszarach.
Słyszał często o siostrze, lecz powoli zaczęła być dlań po prostu mityczną postacią. Wiedział, że się „puściła” ale co robi, jak wygląda, czy jeszcze istnieje nie przeszło mu to nawet po głowie. Nagle zjawia się żywa, zdrowa, hańbą okryta, niosąca na swem czole widmo jawnej rozpusty, tolerowanej swawoli.