United States or Trinidad and Tobago ? Vote for the TOP Country of the Week !
Do stacyi kolejowej było już tylko wiorst parę... Czwórka Krasnostawskiego spuszczała się właśnie z pochyłości jaru na niepewny dziurawy drewniany mostek, gdy konie, z lękiem poczęły się nagle wspinać cofać, nie chcąc przejechać przez grobelkę. Furman zaklął po małorusku, i parokrotnie uderzył biczem konie... Stań! rzucił naraz krótko Krasnostawski i zeskoczył z bryczki. Kto tam jide!
Najlepszem więc zdało mu się udać spokój i siąść do stołu a zamiaru zaraz po obiedzie dokonać. Dyrektor wstał, twarz do zwykłego wyrazu ułożył, rewolwer schował i wyszedł do jadalnego. Dzieci pocałowały go w rękę i zaczęły gwałtownie wspinać się na swe krzesełka.
Topolski i Ola w ślad zatem ruszyli powoli miejsca, rozmawiając znów żywo ze sobą, jeździec zaś, na wskos przeciąwszy łączkę, wspinać się zaczął po pochyłości jaru. Z lekkiego początkowo pod górę truchcika, koń przeszedł w wolnego stępa... W ciszy wieczornej, do uszu Krasnostawskiego dochodziły wyraźnie słowa i śmiechy idącej łączką pary.