United States or France ? Vote for the TOP Country of the Week !
Matka zaś przesyła dyskretny półuśmiech w stronę francuzki, która prześlicznym żargonem z Montmartre rozpoczyna wykład greckiej mitologii. I powoli fałdzista suknia matki wdowy znika we drzwiach, z po za których dolatuje wystukiwane na fortepianie jakieś „Réverie” Aschera. Pan Wentzel tymczasem szamocze się ze zdechłą myszą, starając się odczepić ją od portmonetki.
On uległ także temu kaprysowi, pociągnięty wielką pięknością wdowy, lecz teraz radby się wywinąć uczciwie, jak na przyzwoitego człowieka przystoi. Wdową tą tymczasem była dystrybutorka, rozlana w czterdziestce, którą przekroczyła, żółta i nędzna za skromnym kontuarem ubogiego sklepiku, na jednej z najbardziej oddalonych ulic miasta.
I już goniec miał dworek wdowy opuścić, gdy wtem spostrzega w kuchni przy piecu jej pasierbicę. A to co za panienka? zapytuje. To moja pasierbica, używam ją tylko do pomocy w kuchni, bo i nieładna i rozumu nie posiada, odparła wdowa niechętnie. To nic nie szkodzi, rzekł goniec, rozkaz dany mi przez królewicza jest tego rodzaju, że żadnej panienki pomijać nie wolno.
Słowo Dnia