United States or Saint Lucia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Zwabiony owym znakiem, biegnę tam niezwłocznie, Aby zawczasu jeszcze, nim wpłynę w noc ciemną, Zastać na nikłem trwaniu i sprawdzić naocznie To właśnie, co już drzewa widziały przede mną. Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce. Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu, Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu.
Jakże piękna i prosta jest teza, którą dano wam swym życiem ujawnić. Lecz za to z jakim mistrzostwem, z jaką finezją wywiązują się panie z tego zadania. Gdybym odrzucając respekt przed Stwórcą, chciał się zabawić w krytykę stworzenia, wołałbym: mniej treści, więcej formy! Ach, jakby ulżył światu ten ubytek treści.
Zapóźniła się miłość, szukająca łona, A któż taką spóźnioną na rosach pokona? Straszno łodzią w świat popłynąć I z miłości nie zaginąć W tych falach, gdzie się tężą piersi i ramiona! I w północnej ochłodzie dość dla mnie upału! Idę, Łąko, ku tobie brzegiem mego szału Ani zbrojny, ani konny, Z ramion twoich wyjdę wonny I duchem zroszonemu uśmiechnięty ciału!