United States or Israel ? Vote for the TOP Country of the Week !
Odepchniętemu twardą ręką biedy od rydwanu bawiącego się świata przesłoniętego w pamięci jego gazą ułudną, mieniącego się setkami odcieni i blasków pozostały tylko wspomnienia dręczące, rozkoszne, kilkunastu rozmów, tańców, uścisków dłoni, spojrzeń... i nabyta za pieniądz własny fotografia pięknej dziewczyny. Mydlana bańka złudna marzenie!..
Oto fotografia małżonków, zdjęta przed kilku laty w York. Zapisani są w księgach zakładu fotograficznego jako „państwo Vandelour”, ale łatwo poznać i ją, i jego. Dalej trzy rysopisy małżonków Vandeleur; mąż w owym czasie był kierownikiem szkoły prywatnej w St-Oliver. Rysopisy zostały nadesłane przez osoby wiarogodne.
Tak!... to ona!... moja święta jakby przemówić miała! I fotografię najbliżej stojącemu podał a sam, jakby boleścią przybity, na krzesło się usunął. Lecz nagle, serdeczny, wesoły śmiech rozległ się w powietrzu. Jeden z grona mężczyzn, świeżo z Łodzi przybyły, machał w ręku trzymaną fotografią „świętej zmarłej”, zanosząc się ze śmiechu.
Później odprowadził znużoną swą tancerkę, a ona leciuteńko, dziękczynnie paluszkami drobnemi ścisnęła jego dłoń... Młodzieniec zerwał się z krzesła, potrącił je gwałtownie, i dużymi krokami zaczął przebiegać szybko swój pokoik. Jednocześnie z wyrazem miłości bezgranicznej spojrzenie jego pobiegło do komódki małej, gdzie stała fotografia z różą.
Nie pamiętam prawdziwie odparł fotografia ta zdejmowana już lat kilka temu. Zdaje mi się jednak, że ktoś z prowincyi. Nietutejsza? O! za to ręczyć mogę! Tem lepiej! Zapłacił, fotografię zabrał i cały przejęty ważnością chwili, dzień spędził w gorączce i oczekiwaniu. Co chwila fotografię wyjmował i przyglądał się rysom brunetki. Była przystojną, choć cokolwiek mało miała dystynkcyi.