United States or Somalia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Mignął mu więc przed wewnętrznym wzrokiem duszy Medyolan, rodzinne gniazdo matki i tam "Cimitero Monumentale", gdzie zapomniane przezeń leżały jej prochy, wreszcie rysy matczyne, jak żywe, przeszłemi latami zamglone... Z powiewem zaś lat tych minionych, z przeszłości tchnieniem, w mózgu Romana znowu zaświdrowały wyrzuty sumienia, dawne te same.
Święcąc swój tryumf, a śmierć słońca po coraz bardziej mrocznych zakątkach "Cimitero" cienie wieczoru pląsają już obecnie swobodnie całkiem drużyna ich weseli się, tańczy, pusta, skracając godziny do przyjścia nocy-władczyni.
Poza obszernym placem, bieleje kwadrat wielkiej kolumnady, zieleń świeża ramuje ją wdzięcznie. To już miasto umarłych, jeden z najpiękniejszych włoskich pomnikowych cmentarzy, medyolańskie "Cimitero Monumentale." Powóz podjeżdża bliżej nieco, Dzierżymirski wysiada i idąc piechotą, kieruje się ku rysującej się teraz całkiem już wyraźnie i okazale, cmentarnej kolumnadzie wejściowej.
Ominął wszak nawet dobrowolnie Medyolan, rodzinne miasto swej matki, gdzie pochowaną była na miejscowem "Cimitero Monumentale," gdzie poza tem posiadał jeszcze krewnych nieboszczki uczyniwszy to w jedynym celu uniknięcia musu obcowania z ludźmi, innymi, prócz niej, Oli... A tu tymczasem ona sama wyszukiwała sobie jakieś zakazane figury!..