United States or Turkey ? Vote for the TOP Country of the Week !
Wśród nocy, w zaduchu i ochydzie żydowskiego zajazdu postanowiła skończyć to, co się nazywało życiem. Przepaliła sznur, bo przeciąć go czem nie miała, i bez łzy, bez żalu, z ustami nerwowo zaciśniętemi założyła go sobie na szyję. Ostatnie wrażenie, jakie ze sobą w dal ciemną uniosła, był żółty, drgający płomień dogasającej na środku izby świecy. Żydówka kopnęła nogą kuferek.
Ładyżyński mówić przestał, strzepując popiół z cygara. Lecz trwało to krótko... Rozmowa wkrótce potoczyła się znowu błyskotliwa, lekka... A powóz tymczasem dudnił właśnie teraz po moście, rzuconym przez rzekę, i wtoczył się w wąskie brudne uliczki żydowskiego miasteczka; niebawem wyminął je i znalazł się na szerokim trakcie, prowadzącym do kolejowego dworca.
A Resia, leżąc na ziemi, z włosami rozczochranemi, z policzkami rozpalonemi tarzała się wśród makat, dotykając co chwila ręką samowaru i żydowskiego świecznika, który o mało ją nie wprawił w szaleństwo. Aj! aj!... takie bogactwa!... mruczała cmokając. W trzy tygodnie później, inna odbywała się scena.