United States or Jordan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie, Póty dusił i dusił, aż coś warkło w chłopie! Warkło, trzasło, spotniało! Coć się stało, Bajdało? Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy, Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy! Sterał we śnie Bajdała Pół duszy i pół ciała, Lecz po prawdzie nie długo ze zmorą marudził, Wyparskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.
Niech-no człowiek się pokaże, Co na afisze nie patrzy I od korzenników bladszy, Niedbale utrzewiczony I ile urękawiczniony Myślą, że się chce topić; a więc pełni zgrozy, Ratują go od śmierci, a wiodą do kozy. Taki to jakiś po Sekwany brzegu Biegł przeciw wody. Żandarm zatrzymał go w biegu I urzędownie pyta o powody Tego biegu przeciw wody. „Nieszczęście! woła biedak pomocy ratunku!
Albo wilk bieży pragniesz go odegnać, Aż orłem skrzydłem wilk macha; Dość „zgiń, przepadnij” wyrzec i przeżegnać, Wilk zniknie, wrzeszcząc „cha, cha, cha!” Każdy podróżny oglądał te zgrozy I każdy musiał kląć drogę: Ten złamał dyszel, ten wywrócił wozy, Innemu zwichnął koń nogę.
Gdzie mój kochanek? Wiem, gdzie być powinnam, I tam też jestem; lecz gdzie mój Romeo? *O. Laurenty.* Cóż to za hałas? Julio, wyjdźmy z tego Mieszkania śmierci, zgrozy i zniszczenia. Potęga, której nikt z nas się nie oprze, W niwecz zamiary nasze obróciła. Pójdź: twój mąż leży martwy obok ciebie. I Parys także. Pójdź; pójdź, zaprowadzęć Do monasteru świętych sióstr zakonnych.