United States or Costa Rica ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przeziębły, wpółskostniały, przysypany szrónem, Już zdychał, już ostatni raz kiwnął ogonem. Chłop zlitował się nad mizeryą gadu, Wziął go za ogon, niesie nazad w chatę, Kładzie go na przypiecku, Podściela mu kożuszek, jak własnemu dziecku.

Ja naleję!... dodawała matka biedactwo przeziębło, gotowa zachorować... Ale Żabusia siedziała już na kolanach męża i śpiewała: Jechał pan Za nim chłop... Nabuchodonozor uszczęśliwiony, opierał swą główkę o suknię, patrząc w oczy matki, w której gasły kolejno zmysłowe ogniki. Masz dziesięć groszy wołała Żabusia, dając mężowi monetę idź, zabaw się ty teraz... biedny... Raku! =Koteczek.=

Nieboszczyk wąż jak ożył, tak się wnet nasrożył, Rozkręcił się, do góry wyprężył się, syknął I calym sobą w chłopa się wycela, W swojego dobrodzieja, w swego zbawiciela I wskrzesiciela! „A to co się ma znaczyć? zdziwiony chłop krzyknął; To ty w nagrodę dobrego czynu Jeszcze chcesz mnie ukosić? A! ty żmiji-synu!” I wnet porwawszy dubasa, Tnie węża raz pod ucho, drugi raz w pół pasa.

Jakby myśl z myślą, wyraz sam zbiegł się z wyrazem, Wszyscy jednogłośnie jak na dane hasło Krzyknęli: Dąbrowskiego! wszystko razem wrzasło, Wszystko się uścisnęło: chłop s tatarskim Hrabią, Mitra s Krzyżem, Poraje z Gryfem i s Korabią; Zapomnieli wszystkiego, nawet Bernardyna, Tylko śpiewali krzycząc: wódki, miodu, wina!

Mąż, dobry, poczciwy filister, urzędnik w jakiemś towarzystwie asekuracyjnem, podkręcał wąsa i uśmiechał się z zadowoleniem. Dziecinna! ach! jaka dziecinna ta moja Żabusia! Ona, z krzykiem zrywała się z ziemi, siadała na kolanach męża i rozpoczynała śpiewać... Jechał pan Za nim chłop A za nimi żydóweczki Pogubiły patyneczki...

Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie, Póty dusił i dusił, coś warkło w chłopie! Warkło, trzasło, spotniało! Coć się stało, Bajdało? Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy, Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy! Sterał we śnie Bajdała Pół duszy i pół ciała, Lecz po prawdzie nie długo ze zmorą marudził, Wyparskał nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają