United States or Mayotte ? Vote for the TOP Country of the Week !
Znam ja tajnie wyroku, Miłą ci rzecz obwieszczę; Choć mąż zginął od roku, Ja go wskrzeszę dziś jeszcze.” „Co, co? jak, jak? mój ojcze! Nie czas już, ach, nie czas! To żelazo zabójcze Na wieki dzieli nas! Ach znam, żem warta kary I zniosę wszelkie kary, Byle się pozbyć mary, Zrzekę się mego zbioru I pójdę do klasztoru, I pójdę w ciemny las. Nie, nie wskrzeszaj, mój ojcze!
Nie czas już, ach nie czas! To żelazo zabójcze Nawieki dzieli nas!” Starzec westchnął głęboko I łzami zalał oko, Oblicze skrył w zasłonie, Drżące załamał dłonie: „Idź zamąż, póki pora. Nie lękaj się upiora. Martwy się nie ocuci, Twarda wieczności brama; I mąż twój nie powróci Chyba zawołasz sama. „Lecz jak pogodzić braci? Kto weźmie, a kto straci?” „Najlepsza będzie droga, Zdać się na los i Boga.
Ależ nie w tem tylko strata, że 45 mil kwadr. obszaru w najżyzniejszéj ziemi kraju naszego ginie dla rolnictwa; zabójcze wyziewy z tych bagnisk dziesiątkują tam ludność, bo febry, zgniłe gorączki, puchlina, dysenterya i różne cierpienia wątroby stały się tam prawie nieustającemi miejscowemi chorobami ludu, osiadłego na obrzeżach tych bagien.