United States or Uzbekistan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Płyną dni niezłomne, czasy nieprzytomne, Nie wierzę, że leżę trzy lata ogromne! Mak pamiętam purpurowy, Ale twojej, dziewczę, mowy I tej złotej w słońcu głowy Już dziś nie przypomnę! Chmurzą się błękity, płacze deszcz obfity, Na trawie w murawie leży dzban rozbity, Dzban rozbity leży, leży, A śpi pod nim stu rycerzy, A wiatr znikąd ku nim bieży, Kurzawą okryty!
Z kryształowego kielicha delikatnie wychylał się kwiat purpurowy, dotykając warg prawie dziewczyny. Usteczka jej małe uśmiechały się rozkosznie, pocałunku zda się spragnione... Młody człowiek pozostawał chwilę w niemej kontemplacyi ubóstwianego przez się kącika izdebki, aż wreszcie powoli wzrok swój przeniósł w stronę stolika, gdzie leżały cicho banknoty i złoto.
Złaź! to mój koń! złaź natychmiast! I silny, z pasyą wyrytą na drobnej twarzyczce, strącał młodszego brata, który z pokorą dziwną złaził z siodła, zaczepiając się o powiązane sznurkami strzemiona. Chłopiec, cały purpurowy, z krwią nabiegłą do oczów, rzucił się teraz pod stół i wyrwał dziewczynce książkę. Ty, oddaj, to moje!