United States or Greece ? Vote for the TOP Country of the Week !
Sam teraz w pląsach przed druchną stroni, A ona za nim poskocznie goni, I, dogoniony, gdy znowu wróci, Staje i w pląsach tak przed nią nuci: »Gospodarzu, nie dasz wiary, Jak konie opłacę: Wydałem ja twe talary, Moje serce stracę. Grajcie, skrzypki, bo się smucę W opłakanym stanie; Z konikami ja powrócę, Serce się zostanie« .
I wzięli się za ręce i poszli niezwłocznie, Wadząc nogą o nogę śmiesznie i poskocznie. I szli godzin wieczystych niewiadomo ile, Gdzież bo owe zegary, co wybrzmią te chwile? Mijały dnie i noce, którym mijać chce się, I mijało bezpole, bezkrzewie, bezlesie. I nastała wichura i ciemność bez końca I straszna nieobecność wszelakiego słońca.